Święta przebiegły spokojnie. Na zdjęciach brak połowy bombek, które Oliwier pozrywał i pochował w buty, moje torebki, bądź powrzucał do śmietnika ;)
Z nowości oficjalnie mogę pochwalić Oliwierka- został na dobre odsmokowany ;)))
Z nowości oficjalnie mogę pochwalić Oliwierka- został na dobre odsmokowany ;)))
Pogoda jest paskudna, pada, wieje i nadal bez śniegu.
Od przyszłego roku idę na cały etat do pracy i prowadzenie bloga niestety zejdzie na drugi plan, jeszcze zobaczę czy znajdę chwilkę na krótkie posty czy zawieszę go,zobaczymy ;))