piątek, 27 grudnia 2013

christmas time

Przed świętami miałam w planach dodać kilka postów z Naszych przygotowań do świąt, ale moich chłopaków dopadła choroba. Na szczęście już najgorsze za Nami.
Święta przebiegły spokojnie. Na zdjęciach brak połowy bombek, które Oliwier pozrywał i pochował w buty, moje torebki, bądź powrzucał do śmietnika ;)
Z nowości oficjalnie mogę pochwalić Oliwierka- został na dobre odsmokowany ;))) 
Pogoda jest paskudna, pada, wieje i nadal bez śniegu.
Od przyszłego roku idę na cały etat do pracy i prowadzenie bloga niestety zejdzie na drugi plan, jeszcze zobaczę czy znajdę chwilkę na krótkie posty czy zawieszę go,zobaczymy ;))


czwartek, 12 grudnia 2013

ready for winter...

Czapki, szaliki, rękawiczki kupione a zimy nie widać. Szkoda, bo śnieg to ogromna frajda nie tylko dla dzieci ;)))
Czy Wy też jesteście bardzo niecierpliwi i ciężko Wam utrzymać prezenty schowane w szafie ? Ja chciałabym już zobaczyć reakcję Oliwiera na wszystkie zabawki. Tym samym jeden z większych prezentów stoi już rozpakowawny a Mały wskakuje do niego, szaleje i nawet wjeżdża autem ;) mowa  o tipi. Może uda mi się przed świętami wrzucić post z domkiem/garażem Oliwiera. Mimo moich obaw tipi sprawdza się super, ale o tym w innym poście.

Święta spędzamy w skromnym, trzyosobowym gronie, mam nadzieję, że w przyszłym roku polecimy do polski. Z dzieciństwa pamiętam święta w licznym gronie, babcia, ciocia, kuzynki... chciałabym utrzymać tą tradycję, ale mieszkając z dala od rodziny ciężko zachować takie tradycje.  
Plany na przyszły tydzień mamy całkiem ciekawe m.in. pieczenie świątecznych ciastek i ubieranie choinki. Mam nadzieję że Oliwier nie będzie się nudził ;)


wtorek, 10 grudnia 2013

coraz bliżej święta ..

Wielkimi krokami zbliżają się święta, nie wiem czy zdążę wrzucić post z propozycjami prezentów. Zapewne większość z Was ma je już kupione. Mimo że nie zostaliśmy obdarowani śniegiem to w powietrzu czuć magię świąt, uwielbiam spacerować i podziwiać przepięknie przystrojone domy, chociaż my w tym roku jeszcze skupiamy się bardziej na wnętrzu. Nie wyobrażam sobie domu bez świątecznego klimatu. Zapach suszonych pomarańczy, pieczenie pierników, dekorowanie kominka czy ubieranie choinki, w tym roku aktywnie uczestniczy w tej magii również Oliwier. Mam nadzieję, że kiedyś będzie  miło wspominał przedświąteczny rodzinny czas.

Dzisiaj na blogu zdjęcia sprzed dwóch tygodni, robione jeszcze starym obiektywem. Pogoda wciąż ta sama, bardziej jesienna niż zimowa. Czekamy już z niecierpliwością na boxing day i wyprzedaże. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się upolować więcej perełek niż  poprzednio. Lista must have zrobiona ;)




sobota, 7 grudnia 2013

Maileg

Królikami marki Maileg zainteresowałam się już jakiś czas temu. Widziałam je na wielu blogach, zwłaszcza zagranicznych. Maileg to duńska firma, której motywem przewodnim jest króliczy świat. Można kupić nie tylko miśki, ale masę akcesoriów taich jak krzesełka, domki, przeróżne ciuszki. Myślę, że my zostaniemy przy samych królikach, dodatki są raczej dla dziewczynek ;)
Oliwierowi prezent bardzo się spodobał, cały wieczór tarmosił królika za uszy, karmił słodkościami, aż w końu padł.. z miśkiem w ręku. 


Oliwierowi w końcu przebiły się wszystkie trójki... ząbkowanie to nasza zmora, każdy ząb był okupiony wieloma nieprzespanymi nocami, godzinami płaczu i histerii.  Mam nadzieję, że po tym maratonie Oliwier w końcu nauczy się przesypiać ładnie nocki...  może zacznie spać w swoim łóżku a nie na mojej głowie ;)

Mamuśki jakie kremy polecacie na zimę ? Oli ma bardzo wrażliwą skórę i po użyciu większości kremów jego twarz jest bordowa.